Wszystkie odsłony nowoczesności. Modernistyczne inspiracje w Miloo Home

Kiedy narodziło się nowoczesne wzornictwo? Historycy designu jego początków upatrują u progu XX wieku! Przez ponad stulecie – od secesji geometrycznej przez art déco i funkcjonalizm aż po kolejne fazy modernizmu powojennego – projektanci poszukiwali form, które będą odpowiadały zmieniającemu się światu, człowiekowi, życiu. Echa tych poszukiwań zapisane w meblach, dodatkach, lampach na miarę dzisiejszych standardów piękna i wygody wzbogaciły właśnie ofertę Miloo Home.

„Mniej znaczy więcej” – ta dewiza słynnego architekta Ludwiga Miesa van der Rohe świetnie opisuje nasze, dzisiejsze wyobrażenie o dobrym designie. A przecież te słowa padły przed stuleciem! I co więcej, w równej mierze co do naszych czasów odnoszą się do wielu innych faz czy okresów w dziejach wzornictwa. Trafne, przemyślane i po prostu piękne projekty nie przemijają, ale stale, dekada po dekadzie budzą emocje pasjonatów oraz inspirują kolejne pokolenia twórców. Tym tropem idą też autorzy mebli, dodatków i lamp, które mają premierę w katalogu Miloo Home.

 

 

– Kolekcja Modern to hołd złożony wizjonerom, którzy od początku XX stulecia aż do teraz poszukują kształtów, materiałów, rozwiązań odpowiednich do potrzeb człowieka epoki współczesnej – podkreśla Monika Bielska, Dyrektor Kreatywna marki Miloo Home. – Poprzez czytelne dla miłośników designu nawiązania do różnych okresów minionego wieku staramy się pokazać ponadczasową aktualność dawnych wzorców. Sięgamy przy tym po nowoczesne materiały oraz rozwiązania funkcjonalne i techniczne. A jednocześnie echa minionych dekad zestawiamy z dzisiejszą stylistyką, z modernizmem roku 2022 – dodaje.

Co nam zostało z tych lat: modernizm przedwojenny

Widoczne na zdjęciach przedmioty tworzą bardzo harmonijne kompozycje, choć reprezentują różnorodne kierunki we wzornictwie. Co więc je tak mocno spaja? W znacznej mierze dość wąska, bardzo modna i kojarząca się z luksusem paleta kolorów. To cała gama beżów, nieco szarości oraz chłodny czekoladowy brąz z odrobiną czerni oraz złota. Wytężmy jednak wzrok, aby wśród tych pięknych i tak świeżo prezentujących się obiektów odnaleźć echa klasyki wzornictwa.

 

 

Komoda i szafka nocna Ovale przywodzą na myśl wytworne meblarstwo przedwojenne. Efekt podkreślony został eleganckim, naturalnym fornirem orzechowym. Nawiązania do tej samej epoki odkrywamy w geometrycznej lampie stołowej Circa z kloszem naśladującym biały marmur o czarnych żyłkach. Ku dekadzie lat 40. i erze funkcjonalizmu kieruje nas natomiast obrotowy fotel Stannis stojący przy stole do pracy.

Coś z najbardziej awangardowego art déco mają w sobie lampy stołowe Candis, z cylindryczną podstawą z naturalnego marmuru oraz abażurem ze szlachetnego lnu. W salonie samej Tamary Łempickiej mogłaby stanąć sofa Lundy o zaoblonej linii podłokietników przechodzących gładko w oparcie. Wyjątkowo pięknymi aksamitnymi pokryciami zwracają uwagę tak modne dziś pufy na metalowych podstawach – klasyczne nawiązanie do Mid-Century Modern ze złotej ery Hollywood. Oddźwięków odkrywanego dziś na nowo wzornictwa lat 50., 60. i 70. XX wieku w katalogu Miloo Home i na www.miloohome.pl znaleźć można jednak znacznie więcej.

Chcemy być nowocześni: z osiągnięć epoki powojennej

Szczególnie mocno zwraca uwagę obrotowy fotel uszak o syntetycznej formie i miękkich kształtach. To model Tulipano. Tego rodzaju formy zaczęły się pojawiać we wzornictwie przełomu lat 40. i 50., a dziś prezentują się równie nowocześnie, wręcz futurystycznie, co wtedy.

Ikoniczne dla stylu lat 50. XX wieku stały się meble na skośnych nóżkach. W odświeżonej wersji znajdziemy je w trójnożnych stolikach kawowych z linii Sono, gdzie orzechowy blat wspiera się na podstawie z metalu. Skośną podstawę (dla odmiany wykonaną z litego jesionu) ma też biurko Prado. Znakomicie harmonizuje z nimi rodzina czarno-złotych lamp Malame o trąbkowatych abażurach – żyrandol, lampa podłogowa i lampka na biurko. Doskonałym towarzystwem dla nich jest dywan Phoenix, przypominający abstrakcyjne malarstwo mistrzów pokroju Jacksona Pollocka.

 

 

Bardzo aktualne są też formy szkła artystycznego, które zwłaszcza w Polsce dynamicznie rozwijało się w latach 60. i 70. XX wieku. W roli głównej w linii Modern wystąpiły m.in. roztańczone wielkoformatowe wazony Arc o wysokości aż 80 i 100 cm oraz pękate butelki Serenite Long. Do wspomnianej już dekady lat 70. nawiązuje też wsparta na cienkich prostych nóżkach bardzo geometryczna komoda Pero z frontami pokrytymi eleganckim fornirem orzechowym – ale nie w wysokim połysku, jak kiedyś, ale w szlachetnym i przyjaznym macie.

Antyki jutra, klasyki przyszłości: modernizm współczesny

Założenia funkcjonalne i wizualne modernizmu nie wyczerpały się dotąd we wzornictwie, a nawiązania do historii nie wyczerpują charakterystyki nowości w ofercie Miloo Home. Projektanci wciąż szukają przecież nowych form. One właśnie z perspektywy lat staną się ikonami naszych czasów – pierwszej ćwierci XXI wieku. Jak w przyszłości spojrzą na nasz świat estetyczny krytycy designu, jeszcze nie wiemy. Ale wydaje się, że zwrócą uwagę m.in. na lekkie meble wsparte na cieniuteńkich stalowych nóżkach, jak zwłaszcza w stolikach kawowych Pero. Docenią delikatną kreskę minimalistycznego regału Bellvue ze złotymi elementami konstrukcji i półkami z wiązu. I zachwycą się, tak jak my, niezobowiązującą elegancją lampy wiszącej Cloud – obłoczka złożonego ze szklanych kul.

 

Źródło: Miloo Home

Dodaj komentarz

Instagram