Powolne wrześniowe poranki – celebrujemy je z Alessi

Kiedy chłodne powietrze wpada przez uchylone okna, ciężko wystawić nos spod kołdry. Potem jednak pojawia się wciąż jeszcze miło grzejące słońce i powraca myśl, że to przecież jeszcze nie koniec lata! Nie zrywajmy się zbyt gwałtownie. Potraktujmy wrzesień jak bezpieczny bufor przed wejściem w tryb jesienny. Jak to zrobić? Powoli.

Zaczynasz dzień od kawy? Dziś nie rób tego w pośpiechu. Celebruj przygotowywanie napoju, znajdź w tym przyjemność. Świetnym sposobem powolnego parzenia kawy jest modny cold brew. Nie do końca idealnym jest tu określenie „parzenie”, gdyż kawę tego typu przygotowuje się na zimno. Drobno zmielone ziarna zalewa się chłodną wodą, miesza i odstawia do lodówki na kilka do kilkunastu godzin. Znawcy i kawosze cenią tak przygotowany napój za pełny smak i brak kwasowości czy goryczki. Zależnie od czasu namaczania i proporcji składników można uzyskać kawę o lżejszym, bądź mocniejszym aromacie i raczyć się jej małymi porcjami przez cały dzień – przechowywana w lodówce nie traci bowiem mocy. Na rynku pojawiło się wiele profesjonalnych dzbanków do parzenia kawy cold brew. Swoją wersję ma w ofercie także legendarna włoska marka Alessi.

 

Aromatyczna kawa dla cierpliwych kawoszy

Mazagran wyróżnia spośród innych podobnych produktów wysoka jakość materiałów i wykonania, a także wyjątkowy design, z którego słynie Alessi. Powstanie projektu kawiarki tłumaczy jego autor, Giulio Iacchetti: W świecie natury pojawianie się nowych form roślinnych lub zwierzęcych wiąże się z ewolucją gatunku. Lubię myśleć, że w świecie industrialnym dzieje się coś podobnego. W ten sposób rozpoznaję w świecie kawy prymat ekspresów Bialetti – dwa ścięte, stożkowe kształty, jeden na drugim. Projekt Mazagran zaczyna się właśnie od tego bardzo wyraźnego odniesienia.

Przygotowanie chłodnego, a jednocześnie aromatycznego napoju jest niezwykle proste, choć powinno trwać długo – nawet powyżej 7-8 godzin. Dzięki przemyślanemu projektowi umożliwiającemu przygotowywanie kawy bez użycia gorącej wody, zmielone ziarna nie utleniają się, a w karafce powstaje napój o intensywnym i pełnym smaku. Gotową kawę można przechowywać w lodówce i popijać w razie ochoty nawet do 3 dni. Karafka jest wykonana ze szkła, stali nierdzewnej, silikonu i żywicy termoplastycznej, i dostępna w dwóch kolorach – brązowym i czerwonym.

 

 

Delikatna pianka jak kropka nad i

Pozostając w temacie kawy, nie sposób nie pomyśleć o bardziej tradycyjnych metodach jej parzenia. Pulcina – kultowy projekt Michele’a De Lucchi z 2015 r. to ciśnieniowy ekspres do prawdziwego, włoskiego espresso. Jego tajemnica to wyjątkowy kształt wewnętrznego podgrzewacza, dzięki któremu Pulcina automatycznie przestaje filtrować kawę w odpowiednim momencie, eliminując ostatni etap filtracji – ten, który zazwyczaj generuje przypalony i gorzki posmak kawy. Otrzymujemy w zamian mocną, aromatyczną kawę o najlepszych właściwościach. Nazwa kawiarki pochodzi natomiast od zabawnego skojarzenia – charakterystyczny kształt nalewaka przypomina literę „V”, a jeszcze bardziej – dziób pisklęcia (wł. pulcina). Jest on zaprojektowany w taki sposób, aby idealnie odmierzać ilość napoju podczas nalewania.

 

 

W tym roku do kolekcji kultowych kawiarek Pulcina (dostępne są w różnych objętościach obliczonych na konkretną liczbę filiżanek espresso) dołącza ręczny spieniacz do mleka. To jeden z tych sprzętów kuchennych, które okazują się nie tylko niezwykle funkcjonalne i po jakimś czasie niezastąpione, ale stają się też designerską ozdobą kuchni. Co zainspirowało projektanta do stworzenia małego dzieła o prawdziwe rzeźbiarskiej formie? Góry! Pulcina narodziła się w roku, w którym rysowałem tylko góry. Są piękne. Intryguje mnie ich rysunek, warstwy – izobary – o różnym kształcie, zawsze zamkniętym, niczym kontury architektonicznych planów. Naniesione na mapy świata przypominają odciski palców mitycznych gigantów – kto wie, czy tak właśnie nie powstały? – tłumaczy Michele De Lucchi.

 

 

Złożona z pnących się ku górze geometrycznych załamań żywicy termoplastycznej forma elektrycznego spieniacza odnajdzie się doskonale nie tylko w kuchni miłośników baśni o olbrzymach. To prawdziwa gratka dla wielbicieli najlepszego designu, włoskiego dolce vita i delikatnego cappuccino. Przygotowując delikatną mleczną piankę pamiętajmy jednak o ważnej zasadzie. Podczas gdy w naszym domowym królestwie możemy zaczynać dzień kremowym cappuccino lub latte, we Włoszech, zamawiając „latte” otrzymamy… kubek mleka. Dla prawdziwego Włocha taki rodzaj kawy bowiem nie istnieje. Odrobina ubitego, ciepłego latte jako zwieńczenie mocnego, aromatycznego espresso – już jak najbardziej.

Buongiorno!

Śniadanie mistrzów (designu)

Tak dobrze rozpoczęty poranek warto przedłużyć. Przygotowując niespiesznie śniadanie, sięgnijmy po przedmioty nie tylko pozwalające wyczarować pyszne potrawy, ale też cieszące oko. Kolekcja Mattina (wł. poranek), zaprojektowana dla marki Alessi przez designerów z BIG-GAME została stworzona do biesiadowania i celebrowania tych małych, codziennych okazji dzielonych z rodziną, przyjaciółmi i bliskimi. Swojej kolekcji projektanci od początku chcieli nadać wyjątkowy charakter, marzyli o połączeniu funkcjonalności z nietuzinkowym designem, a także materiałów wykorzystywanych typowo w kuchni z tymi zaskakującymi. W 2015 roku stworzyli chlebak ze stali pokrytej żywicą epoksydową z przykrywką z drewna bambusowego, która może być też deską do krojenia.

W tym roku kolekcja poszerzyła się o kolejne produkty. Klasyczna w formie patera wykonana z porcelany posiada klosz z nowoczesnego i odpornego szkła akrylowego z bambusową rączką. Podczas długo celebrowanego śniadania pięknie wyeksponuje i zachowa świeżość domowych wypieków.

Pokrywka porcelanowej maselniczki Mattina wykonana jest natomiast z wytrzymałej, gładkiej stali nierdzewnej barwionej żywicą epoksydową.

Przy tak designersko zastawionym stole, śniadanie może trwać aż do obiadu – nie tylko w niedzielę.

 

Buon Appetito!

Źródło: Alessi

Dodaj komentarz

Instagram