Zdrowe gotowanie – patelnia Black Cube z powłoką Diamond
W jaki sposób przyrządzać posiłki, aby były zdrowe i smaczne? Oczywiście używając świeżych i dobrej jakości produktów, ale z pewnością duże znaczenie odgrywają także naczynia, w których je gotujemy.
Chcąc przygotować ciepły posiłek, produkty trzeba poddać obróbce termicznej. To co mogę, staram się gotować na parze. Często również przygotowuję dania w piekarniku. Unikam natomiast smażenia na patelni, a zwłaszcza w głębokim tłuszczu. Niestety wszelkie placki, omlety czy steki wymagają smażenia, a więc i tłuszczu, na którym to danie przygotuję.
Stąd bardzo chętnie zgodziłam się na przetestowanie patelni Black Cube z powłoką Diamond marki Kohersen.
Patelnia Black Cube z powłoką Diamond
Moja patelnia ma średnicę 20 cm (mierząc patelnię wewnątrz). Wykonana jest ze stali nierdzewnej, a jej korpus składa się z trzech warstw: stali nierdzewnej, aluminium i kolejnej warstwy stali nierdzewnej. Jak zapewnia producent, taka konstrukcja pozwala na idealną dystrybucję ciepła w obrębie całego korpusu oraz zapewnia szybkie i równomierne nagrzewanie się naczynia.
Ma wzmocnione i grube dno pokryte powłoką Diamond. W komplecie jest również szklana pokrywka.
Powierzchnia BLACK CUBE z powłoką DIAMOND
Chodzi tu o dwustronną powierzchnię o strukturze plastra miodu. Taka powierzchnia gwarantuje trwałość i świetną jakość wykonania. Jest ona odporna na zarysowania, więc podczas przyrządzania potraw na patelni Black Cube można śmiało używać metalowych łopatek czy sztućców, a nie tylko tych wykonanych z drewna. Nie ma obawy, że powierzchnia patelni zarysuje się czy ulegnie uszkodzeniu. Nie absorbuje też zapachów i jest odporna na działanie kwasów spożywczych.
Zdrowe gotowanie
Zawsze staram się używać jak najmniej tłuszczu, ale niestety przygotowując danie na tradycyjnej patelni nie sposób go wyeliminować. Natomiast budowa patelni Black Cube i wykończenie powierzchni powłoką Diamond pozwala na gotowanie i smażenie na minimalnej ilości tłuszczu. Potrawy są więc zdrowsze niż te smażone w głębokim oleju. Do produkcji tej patelni nie użyto szkodliwych substancji takich jak PFOA ani PFOS, czyli kwasów perfluorooktanowych.
Procedura przed pierwszym użyciem patelni
Przed pierwszym użyciem producent zaleca umyć naczynie, a następnie „przepalić je”, czyli należy podgrzać je na średnim płomieniu z łyżeczką tłuszczu, najlepiej roślinnego i po ok. dwóch minutach zdjąć je z ognia i znów umyć. Taka procedura pozwoli na zahartowanie powierzchni naczynia i uodporni ją na zarysowania.
Przyrządzanie posiłków
Patelnia nagrzewa się dość szybko i równomiernie. Jej przewodnictwo cieplne jest zdecydowanie bardziej efektywne niż w przypadku tradycyjnych patelni. Najpierw patelnię należy rozgrzać, w razie potrzeby nalać nieco tłuszczu, a następnie kładziemy produkty, które chcemy poddać obróbce cieplnej. W zależności od tego co na niej gotujemy, zmniejszamy odpowiednio płomień, aby dania nie przypalić. Producent zaleca gotowanie pod przykryciem, aby para nie uciekała spod przykrywki.
Można przyrządzać w niej praktycznie wszystko. Ja robiłam omlety, różne placki, podsmażałam warzywa, mięso, ryby, odgrzewałam danie przygotowane dzień wcześniej. Do przygotowania każdej z tych potraw zużywałam zdecydowanie mniej oleju niż w przypadku tradycyjnej patelni. W przypadku warzyw wystarczyła niemal kropla, pod warunkiem, że gotowałam je pod przykryciem i na minimalnym ogniu.
Na tej patelni można również zapiekać dania w piekarniku, ponieważ jej rączka wykonana jest ze stali nierdzewnej. Bardzo mi to odpowiada!
Utrzymanie patelni w czystości
Patelnia jest bardzo łatwa w utrzymaniu w czystości. Myję ją gąbką z niewielką odrobiną płynu do mycia naczyń i spłukuję pod bieżącą wodą. Do mycia naczyń nie używam żadnych druciaków, ale z uwagi na bardzo wytrzymałą powierzchnię tej patelni, można ją myć również druciakiem.
W razie przypalenia
Podczas przyrządzania posiłku, wystarczy chwila nieuwagi, by coś się przypaliło. W przypadku tej patelni, w celu usunięcia przypalonych resztek, nie należy skrobać patelni i szorować z użyciem silnej chemii, ale wystarczy nalać do niej wody i ją zagotować. Do tej pory przytrafiło mi się coś takiego raz. W celu usunięcia przypalenia gotowałam w niej wodę na wolnym ogniu tak długo, aż przypalone resztki odeszły same od naczynia.
Podsumowanie
Patelnia sprawdza się wyśmienicie. Faktycznie, przygotowując na niej posiłki, wystarczy dodać minimalną ilość tłuszczu. Nagrzewa się bardzo szybko i równomiernie. Na początku nieco przypalałam potrawy (np. omleta czy placki), ponieważ zapominałam się i włączałam zbyt duży płomień. Po rozgrzaniu patelni zdecydowanie warto zmniejszyć moc grzania. Dużym plusem jest możliwość używania metalowych sztućców bez obawy, że coś może się stać z powłoką. Patelnię łatwo również utrzymać w czystości. Obecnie testuję ją już miesiąc i nie widać na niej żadnych śladów zużycia.
Więcej informacji na temat tej patelni znajdziecie na www.kohersen.pl
Tekst i zdjęcia M. Ćwikła