Zakładanie bioróżnorodnej łąki z Fiskars

Zmiana klimatu i zanik bioróżnorodności to jedne z kluczowych wyzwań naszych czasów. Możemy im przeciwdziałać dokonując przemyślanych wyborów m.in. w naszych ogrodach, balkonach czy przestrzeniach publicznych, do czego zachęca Fiskars. Jednym z takich działań jest zakładanie łąk kwietnych, które są doskonałym miejscem dla rozwoju różnorodnych roślin, owadów i zwierząt. Wybierając narzędzia Fiskars możemy założyć łąkę i pielęgnować nasz ogród bez emisji spalin.

Bioróżnorodność odnosi się do różnorodności roślin, zwierząt, mikroorganizmów i jest często wykorzystywana jako miara bogactwa ekosystemu. Doskonałym miejscem do rozwoju bioróżnorodności są łąki kwietne, które dodatkowo zapobiegają utracie wody deszczowej, degradacji gleby, zanieczyszczeniu powietrza. Są więc cennym narzędziem przeciwdziałania problemom środowiska i ludzi.

Dlatego zastanówmy się czy zamiast fragmentu trawnika lub ozdobnej rabaty nie założyć łąki kwietnej w ogrodzie, która oprócz tego, że pięknie wygląda, jest schronieniem dla owadów i dzikich gatunków roślin. Jeśli zamiast ogrodu mamy balkon pełen kwiatów, to warto wysiać nasionami łąki kwietnej chociaż jedną donicę. Owady, w tym dzikie pszczoły w miastach potrzebują szczególnie naszego wsparcia.

Promocją i szeroką edukacją na temat znaczenia łąk kwietnych w miastach zajmuje się Fundacja Łąka https://laka.org.pl/, którą od 2023 roku wspiera firma Fiskars. W efekcie współpracy powstała łąka kwietna w Warszawie, na osiedlu Jazdów – miejscu, gdzie m.in. można zapoznać się z zasadami ekologicznego ogrodnictwa.

 

 

Zakładanie łąki kwietnej w pięciu krokach

Krok 1. Dobieramy narzędzia

Jeśli chcemy wysiać łąkę w sposób jak najbardziej ekologiczny, nie stosujmy narzędzi elektrycznych ani spalinowych. Wystarczy kilka ręcznych, wysokiej jakości produktów Fiskars, które są projektowane i produkowane z myślą o długiej żywotności i mogą być używane wielokrotnie, co pomaga zminimalizować ilość odpadów.

Do założenia łąki kwietnej w warunkach ogrodowych potrzebujemy:

Kosiarki – użyjmy kosiarki bębnowej StaySharpTM Plus, która nie emituje spalin i ma o 75% więcej mocy w porównaniu do innych kosiarek bębnowych oraz tnie trawę w zakresie od 4 do 10 cm.

Szpadla – w tej sytuacji doskonale sprawdzi się szpadel ostry XactTM przeznaczony do kopania, usuwania korzeni i kępek trawy. Ostrzona krawędź blatu ułatwia głowicy wbijanie się w podłoże, a antypoślizgowa podpora, którą posiada blat szpadla umożliwi efektywną pracę. Dostępna jest również wersja z teleskopowym trzonkiem, który można regulować w zakresie od 110,8 com do 130 cm.

Wideł – wybierzmy widły do kopania XactTM, które idealnie nadają się do rozluźnienia i napowietrzania gleby, czy usunięcia kamieni lub chwastów.

Kultywatora (lub motyki) – narzędzie to przyda się do rozbicia grudek, usunięcia chwastów. Możemy wybrać narzędzia z serii SolidTM, które skutecznie poradzą sobie z tym zadaniem.

Grabi – warto zaopatrzyć się w dwa rodzaje grabi, tj. grabie uniwersalne XactTM – idealne do grabienia gleby, oraz lekkie grabie do liści XactTM lub SolidTM, które dokładnie wyrównają podłoże przed siewem.

Pojemnika na darń – w tej sytuacji doskonale sprawdzi się koszt Pop-up.

Wiaderka z piaskiem lub wermikulitem i siewnika lub woreczka na nasiona.

Sprzętu do nawodnienia – może wybrać np. automatyczny bęben z wężem XL z kółkami, gotowy od razu do użycia dzięki akcesoriom przechowywanym w praktycznym pojemniku.

 

 

Krok 2. Przygotowujemy grunt pod wysiew

Z wybranej powierzchni usuwamy trawy. Jeśli ziemia jest zbita, rozluźniamy ją widłami i rozbijamy grudki kultywatorem lub motyką. Następnie wyrównujemy powierzchnię grabiami. Nie powinno być w niej dołków, do których nasiona mogłyby wpłynąć razem z wodą. Dlatego po użyciu grabi uniwersalnych, warto zastosować na koniec lekkie grabie do liści, które doskonale wyrównają powierzchnię ziemi.

Krok 3. Przygotowujemy nasiona

Nasiona rozprowadzamy w piasku lub wermikulicie i dokładnie mieszamy, aby rozeszły się równomiernie. Wtedy będzie nam wygodnie sięgać po duże garści, a nasion w nich będzie niewiele, więc siew będzie równy.

 

 

Aby łąka kwietna była bujna, bogata i trwała, należy dobrać nasiona do warunków, w jakich znajduje się miejsce na przyszłą łąkę kwietną. W specjalistycznych sklepach można kupić mieszanki nasion takie jak „Ptasia”, „Cienista” czy „Smogówka” – które zostały specjalnie skomponowane, aby utrzymać się w wymagających warunkach lub wzbogacić swoje otoczenie w określony sposób. Tak jak w przypadku narzędzi – lepiej zainwestować w porządny zakup niż powtarzać bezskuteczne próby. To, czy łąka ma być rabatą bylinową, czy jednoroczną zależy już od preferencji ogrodnika. Dobra mieszanka powinna zawierać 100% kwiatów oraz mieć podany dokładny skład i instrukcję siewu.

 

 

Krok 4. Rozsiewamy nasiona

Mieszaninę równomiernie rozsiewamy po przygotowanym poletku. Nie ma potrzeby przykopywać nasion. Wystarczy wdeptać je w ziemię, noga przy nodze, tworząc powierzchnię bez zagłębień.

 

 

Krok 5. Podlewanie

Najlepszy moment na siew łąki kwietnej to dzień przed deszczem – wtedy nawet nie musimy użyć sprzętu do nawadniania. Oczywiście małe łączki w ogrodach można traktować jak rabatki i podlewać, ale na większych terenach lepiej zostawić sprawę naturze.

Najczęściej popełniane błędy podczas zakładania łąki kwietnej

Łąki kwietne są proste w uprawie, jest jednak kilka błędów, które zdarzają się nawet doświadczonym ogrodnikom. Trzy najczęstsze błędy:

Wysypanie nasion łąki kwietnej w trawę. Maleńkie nasiona łąki kwietnej nawet nie dotkną ziemi, jeśli przykrywa ją darń. Nie mają szans wykiełkować.

Sianie nasion roślin dwuliściennych tak gęsto jak trawy. Nasze rośliny łąkowe będą o wiele bardziej rozłożyste. Naprawdę wystarczy od 2 do 4 gramów nasion na metr kwadratowy. To jest, w przybliżeniu, łyżeczka do herbaty.

Sianie „szczyptami”. Przed siewem odważoną w odniesieniu do wielkości rabaty porcję nasion trzeba rozprowadzić w dużej ilości sypkiego nośnika, np. piasku lub wermikulitu. Siew „szczyptami” będzie z pewnością nierówny.

Źródło: Fiskars. Tekst powstał przy współpracy z Agnieszką Nowak, edukatorką z Fundacji Łąka.

Dodaj komentarz

Instagram