Mój dom

Czym jest dla nas dom? Dom to coś więcej niż przysłowiowe cztery ściany. To miejsce, do którego chcemy wracać, czujemy się w nim dobrze, tworzymy rodzinę.

Obecnie dużo podróżujemy, zarówno prywatnie jak i służbowo. Czasami niemal żyjemy na walizkach. Ale człowiek przywiązuje się do miejsca. Mamy to w genach. Dlatego nawet po najwspanialszej podróży dobrze choć chwilę posiedzieć w domu, a może pozostać w nim na dłużej?

O swoim domu opowiada Rozalia Mancewicz, Miss Polonia 2010 i modelka, która postanowiła wrócić do Polski i wraz z rodzeństwem prowadzi kompleks gastronomiczno-hotelowy.

viva dom: Urodziła się Pani w Australii, chodziła tam także kilka lat do szkoły. Czy kraj ten w jakikolwiek sposób wpłynął na Pani wrażliwość? Australia kojarzy się z wodą, wiatrem, opalenizną, ludźmi którzy się nie spieszą i mają w sobie więcej luzu niż Europejczycy. Jakie są Pani wrażenia? Jak wyglądają wnętrza australijskich domów?

Rozalia Mancewicz: Tak, urodziłam się w Australii i uczęszczałam tam do szkoły podstawowej, co na pewno wpłynęło na moje późniejsze życie. Pomijając oczywisty fakt, że nauczyłam tam się języka itd. to mam wrażenie, że przez pobyt oraz dorastanie tam stałam się bardziej wrażliwa oraz otwarta na różne kultury. Kocham tamtejszy klimat, naturę oraz styl życia, dlatego chętnie tam wracam (średnio co dwa lata) i tym samym odwiedzam moją rodzinę, która mieszka tam od ponad 30 lat. Mam wrażenie, że wnętrza australijskich domów są uwarunkowane kulturą oraz pochodzeniem ich mieszkańców. Ten kontynent to istna mieszanka różnych narodowości, co sprawia, że można tam spotkać się z wieloma stylami i to jest właśnie piękne! To, co mi zapadło w pamięci, to fakt, że większość domów ma duże okna, przeszklone ściany oraz wielkie tarasy.

Jadalnia w domu pani Rozalii Mancewicz.

VD: A jakie są Pani pierwsze skojarzenia ze słowem dom?

R.M.: Dom kojarzy mi się z ciepłem rodzinnym, ze zrozumieniem oraz bezpieczeństwem. Dom jest miejscem , do którego zawsze mogę wrócić. Jestem domatorką i tak jak kiedyś moja mama dbała o ognisko domowe, tak teraz ja jestem zobowiązana, żeby zapewnić to mojej rodzinie. Dom to ciepło, życzliwość, pyszne obiady, uśmiech i gromadka dzieci (na razie mam jednego synka – Henryka, ale w przyszłości planuję mieć więcej pociech).

VD: W prasie czytamy, że pomaga Pani rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa agroturystycznego na Podlasiu, oferującego gościom wspaniały kontakt z naturą. Ceramika Tubądzin jest także bardzo blisko natury inspirując się kolorami Polski w swoich kolekcjach, a także naturalnym kamieniem i surowcami, które można znaleźć w przyrodzie. Czy dla Pani samej kontakt z naturą jest ważny? Wyobrażamy sobie, że modelka przebywa częściej w miejskiej dżungli, niż na łonie natury.

R.M.: Razem z rodzeństwem prowadzimy kompleks gastronomiczno-hotelowy. Znajduje się on w otulinie Parku Narwiańskiego i na terenie naszego obiektu mamy wiele zwierząt, np. małpy, kangury, konie, daniele, papugi egzotyczne. Także jak widać uwielbiam żyć w zgodzie z naturą 🙂 Panuje tu sielska atmosfera, dlatego kocham tu przebywać , co nie zmienia faktu, że uwielbiam miejski zgiełk. Balans w życiu jest bardzo istotny, dlatego czerpie z obu otoczeń wszystko, co najlepsze – tak jak marka Tubądzin ;-).

VD: Co jest dla Pani ważne w komponowaniu przestrzeni, w której Pani mieszka? Na jakie aspekty wystroju wnętrza zwraca Pani przede wszystkim uwagę?

R.M.: Wykańczając mój dom, skupiałam uwagę na to, żeby kolory wnętrza były ciepłe i stonowane. Lubię styl klasyczny i elegancki, który jest ponadczasowy. Dom w stylu klasycznym to przede wszystkim jasność i przestronność – co uwielbiam. Zwracałam szczególna uwagę, na to żeby umiejętnie dobrać meble, oświetlenie oraz płytki. Chciałam, żeby całość była przyjazna i elegancka zarazem 🙂

VD: Spośród wielu wzorów płytek ceramicznych zdecydowała się Pani na kolekcję Pietrasanta Ceramiki Tubądzin. Co urzekło Panią w tych płytkach?

R.M.: Od początku miałam w głowie obraz domu z motywem marmuru, dlatego gdy zobaczyłam kolekcje płytek Pietrasanta wiedziałam, że jest to element wymarzonego wnętrza. Ponadczasowa elegancja – tak określiłabym te kolekcję, która idealnie wpisuje się w ramy domu z klasą 🙂 Kolejnym dużym plusem tej kolekcji jest niewątpliwie szeroki wybór rozmiaru płytek – moja projektantka wnętrz ucieszyła się, że ma duże pole do popisu. Ponadto ten wzór jest bardzo uniwersalny i można go zastosować w każdym pomieszczeniu w domu 🙂

Do łazienki pani Rozalia wybrała płytki marki Tubądzin z wielokrotnie nagradzanej kolekcji Pietrasanta. Fot. Emilia Matlaszek

Dodaj komentarz

Instagram